Dziś prezentujemy kolejną rozmowę z cyklu #WomenInScience. Z Izabelą Wolańską – studentką Szkoły Doktorskiej WAT, badaczką z Wydziału Nowych Technologii i Chemii – rozmawiał Marcin Wrzos.
Co zdecydowało, że wybrałaś ścieżkę naukową?
Swoją działalność naukowo-badawczą rozpoczęłam w czasie studiów chemicznych. Przez prawie 4 lata uczestniczyłam w prowadzeniu prac badawczych w Instytucie Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN we Wrocławiu. Realizując zarówno pracę licencjacką, jak i magisterską o charakterze eksperymentalnym, mogłam doświadczyć, z czym wiąże się życie naukowca i jak wygląda praca w laboratorium. Nauczyło mnie to wolności myślenia i wytrwałości w realizowaniu swoich planów. Każde działanie w tym czasie poszerzało moje horyzonty. Wybór ścieżki naukowej, według mnie, wiąże się z kształtowaniem w sobie określonej postawy życiowej. Charakteryzuje ją dążenie do poznawania nowych rzeczy i zadawania pytań. Świadomość robienia postępów jest niezmiernie satysfakcjonująca, a środowisko naukowe jest odpowiednim miejscem do eksplorowania i przekraczania granic.
Jak to się stało, że zainteresowałaś się tematem opisywanym w rozprawie doktorskiej i postanowiłaś zrealizować ja w naszej uczelni?
O spektrometrii ruchliwości jonów pierwszy raz przeczytałam, przygotowując prelekcję w ramach studenckich konwersatoriów. Pierwsze znalezione przeze mnie artykuły dotyczyły prac aplikacyjnych o miniaturyzacji detektorów i detekcji materiałów niebezpiecznych. W miarę zgłębiania tematu dotarłam do oryginalnych prac o charakterze podstawowym, publikowanych przez naukowców z Wojskowej Akademii Technicznej. Dowiedziałam się, iż w Polsce najlepszą grupą zajmującą się problematyką IMS (Ion Mobility Spectrometry) jest zespół profesora Jarosława Putona, który objął mnie opieką promotorską i zaproponował tematykę badań związaną z wykorzystaniem jonizacji chemicznej w analityce. Na uczelni znalazłam stabilne otoczenie, w którym wszystko ma swoje miejsce, cel i sprzyja rozwojowi. Zaufanie jest podstawą wszelkich umów społecznych oraz działalności instytucji. To przekonanie, że ktoś lub coś jest wobec nas uczciwe i taką jakość zapewnia Szkoła Doktorska WAT.
Co uważasz za swój największy sukces?
Myślę, że osiągnięciem, z którego mogę być dumna na tym etapie ścieżki naukowej, jest otrzymanie nagrody im. Davida Atkinsona w konkursie na pracę przeznaczoną do zaprezentowania w trakcie XXXI Międzynarodowej Konferencji ISIMS (International Society for Ion Mobility Spectrometry) w Memphis, USA. Bardzo cieszę się z uhonorowania mnie tą nagrodą. Dzięki wsparciu całego zespołu z Zakładu Radiometrii i Monitoringu Skażeń oraz Akademii, w lipcu 2022 roku mogłam uczestniczyć w konferencji, wygłaszając prelekcje na temat ściśle związany z moją rozprawą doktorską. Myślę, że to osiągnięcie potwierdza właściwy wybór mojej tematyki badawczej.
Czy stykasz się ze stereotypami w swojej pracy i czy mają one na nią wpływ?
Mam to szczęście, że stereotypy nie oddziałują negatywnie na moją pracę. Czasami wracam do historii kobiet naukowczyń, które z uporem pozyskiwały dla siebie przestrzeń w zamkniętym męskim świecie nauki. Wszystkie te kobiety zasłużyły na to, by pamiętać o ich odwadze i pasji. Są dla mnie dużą inspiracją.
Czy nauka może mieć płeć?
Virginia Woolf ponad 80 lat temu pisała, że „nauka jest mężczyzną” i miała rację. Biorąc pod uwagę kwestie kulturowe tamtych lat i podział obowiązków, awans naukowy kobiet i zdobywanie kolejnych stopni i tytułów było znacznie utrudnione. W dzisiejszych czasach chcę wierzyć, że nauka nie ma płci. Chociaż osoby zaangażowane w badania naukowe mogą należeć do określonej płci, przejawiać zachowania, które uważa się za charakterystyczne dla mężczyzn lub kobiet, to wiedza i metody badawcze nie są związane z żadną określoną płcią. Nie zmienia to jednak faktu, że kobiety potrzebują męskich sojuszników, którzy poza propagowaniem odpowiedniej postawy aktywnie zaangażują się w ich wsparcie.
Jak większa obecność kobiet w nauce wpływa na jej rozwój?
Społeczność naukowa powinna być tak samo zróżnicowana, jak zróżnicowane jest społeczeństwo. Kobiety powinny nieustannie angażować się w działalność naukową, szukać nowych tematów badawczych, zwiększając efektywność projektów. Często nie docenia się tych kompetencji miękkich kobiet, jak umiejętność zarządzania czasem, organizacją, które mają wymierną wartość dla każdej branży. Rozwój naukowy będzie możliwy tylko wtedy, kiedy zespoły badawcze będą zbalansowane pod względem płci i wieku. Jedną z metod na wyrównywanie szans kobiet w świecie nauki jest dawanie pozytywnego przykładu i generowanie rzeczywistej zmiany społecznej, do czego czuję się zobligowana. Kibicuje wszystkim ambitnym i zdolnym kobietom rozwijającym swój potencjał na polu naukowym. Życzę Wam odwagi, żeby spełniać marzenia i wytrwałości, aby realizować swoje plany.