dr inż. Olga Markowska w Klubie Absolwentów WAT

Z dr inż. Olgą Markowską, absolwentką Wydziału Nowych Technologii i Chemii WAT, a obecnie Technical Sales Representative for Data Center Solutions w Dell Technologies i wykładowczynią w Wojskowej Akademii Technicznej, rozmawia Dominika Naruszko.

Dominika Naruszko: Dlaczego jesteś dumna z bycia absolwentką WAT? 

dr inż. Olga Markowska: Wojskowa Akademia Techniczna dała mi wiele powodów do dumy. To tutaj zdobyłam specjalistyczną wiedzę techniczną, która umożliwia mi skuteczne radzenie sobie z wyzwaniami w branży. WAT to jedna z niewielu uczelni, która w swojej ofercie stawia na zajęcia praktyczne – na moim kierunku stanowiły one przewagę. Dzięki takiemu podejściu zyskałam szereg cennych umiejętności, które mogłam wykorzystać w pracy zawodowej. Dużym atutem jest fakt, że to uczelnia o charakterze wojskowym, co wprowadza dyscyplinę, rzetelność i profesjonalizm w podejściu do zadań. To wartości, które są cenione w wielu środowiskach zawodowych.

Jak wyglądała Twoja ścieżka zawodowa?

Ukończyłam studia z inżynierii materiałowej. Już od trzeciego roku byłam związana z Zakładem Fizyki Ciała Stałego na Wydziale Nowych Technologii i Chemii, gdzie realizowałam zadania w projektach badawczych. O tym, że lubię przecierać szlaki, świadczy to, że byłam pierwszą studentką studiów inżynierskich, która przygotowywała tam pracę dyplomową.

To miejsce wymagało zaawansowanej wiedzy i doświadczenia, zazwyczaj zarezerwowanych dla magistrantów lub doktorantów. Przygotowałam tam dwie prace. Obie były niezwykle wymagające, ale jednocześnie fascynujące. Za pracę wykraczającą poza standardy programowe zdobyłam Nagrodę Rektora, a moja praca dyplomowa ze studiów inżynierskich uzyskała nagrodę I stopnia w Konkursie im. prof. Adama Smolińskiego organizowanym przez Polski Komitet Optoelektroniki Stowarzyszenia Elektryków Polskich.

W trakcie studiów angażowałam się intensywnie w działalność naukową – przez 4 lata pełniłam funkcję Przewodniczącej Koła Naukowego Fizyków w WAT. Aktywnie uczestniczyłam w pokazach naukowych, seminariach i konferencjach, a za moje wystąpienia zdobywałam liczne wyróżnienia. Dodatkowo dwukrotnie byłam na praktykach zagranicznych we francuskich instytucjach naukowo-badawczych: ENSTA Bretagne oraz w laboratorium Instytutu IES przy Uniwersytecie w Montpellier, gdzie zajmowałam się niemal rocznym projektem dotyczącym trawień jonowych i charakteryzacji detektorów podczerwieni z supersieci II rodzaju układu InAs/GaSb. Zwieńczeniem mojej edukacji było przyznanie mi przez ówczesne Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego stypendium ministra za wybitne osiągnięcia.

Zaangażowanie w pracę naukową zaprowadziło mnie na studia doktoranckie. Pracowałam nad bardzo ciekawymi projektami dotyczącymi badań nad właściwościami struktur półprzewodnikowych stosowanych do detekcji podczerwieni. Jednocześnie zdecydowałam się spróbować swoich sił na rynku pracy, aby zdobyć doświadczenie także w innym obszarze. Rozpoczęłam program szkoleniowy w Dell, w ramach którego firma inwestuje w nowe talenty. Równocześnie kontynuowałam pracę nad doktoratem. Wymagało to łączenia wielu obowiązków, ale udało mi się z powodzeniem obronić pracę doktorską i uzyskać tytuł naukowy doktora nauk technicznych.

Pracę w IT rozpoczęłam sześć lat temu, nie mając jeszcze doświadczenia branżowego. To właśnie wtedy dostałam się do rocznego programu szkoleniowego Graduates w Dell Technologies skierowanego do absolwentów z całej Europy, Bliskiego Wschodu oraz Afryki. Szybko odnalazłam swoją ścieżkę rozwoju w dziale technicznym Presales, a w Dell pracuję do dzisiaj. Jestem idealnym przykładem na to, jak bardzo procentuje czas zainwestowany w młode, ambitne i chcące się rozwijać osoby. Działam w branży IT relatywnie krótko, a już realizuję projekty w największych centrach danych w Polsce. Dzięki temu jestem laureatką Top 10 Women in Cloud Computing in Poland, wyróżnioną w kategorii Cloud Engineering. Oczywiście wymagało to sporo pracy i zaangażowania. Nie wystarczy, że ktoś wskaże nam drogę – trzeba przede wszystkim umieć wykorzystać swoją szansę.

Ciągle jestem również związana z Wojskową Akademią Techniczną. Prowadzę zajęcia z fizyki, co bardzo lubię. W swojej pracy stawiam przede wszystkim na dialog ze studentem, wspólne poszukiwanie rozwiązań, zgłębianie i zrozumienie zagadnień. To satysfakcjonujące widzieć, że studenci po zajęciach wychodzą z głębszą wiedzą, z czymś więcej niż przyszli.

Twoje największe osiągnięcie zawodowe? 

Jestem dumna z wyróżnienia przyznanego przez miesięcznik „Perspektywy” w plebiscycie Top 100 Women in Cloud Computing. Na uroczystej gali konferencji Women in Tech Summit 2023 uhonorowano mnie także jako jedną z Top 10 najlepszych kobiet w dziedzinie Cloud Computing – otrzymałam wyróżnienie w kategorii Cloud Engineering. To ogromne osiągnięcie być w ścisłej dziesiątce najlepszych specjalistek branżowych.

W WAT, gdzie obecnie prowadzę zajęcia z fizyki, każdy moment, w którym student samodzielnie znajduje rozwiązanie problemu dzięki moim wskazówkom, jest dla mnie istotny. Widzę wtedy u niego satysfakcję i czuję, że to, co robię, ma ogromne znaczenie.

Sporo osiągnięć miałam też w pracy naukowej – wyróżnienia na konferencjach, stypendium ministra, Nagroda Rektora za pracę ponadprogramową w WAT czy zwycięstwo w konkursie im. prof. Adama Smolińskiego na najlepszą pracę dyplomową.

Ważnym dla mnie osiągnięciem było również zwycięstwo w konkursie na mój pierwszy poważny projekt naukowy – Preludium, finansowanym przez Narodowe Centrum Nauki, już na pierwszym roku studiów doktoranckich. Rzadko któremu doktorantowi udaje się to na tym etapie i to przy pierwszej próbie złożenia wniosku. Mój projekt dotyczył analizy wpływu stanów powierzchniowych na parametry półprzewodnikowych detektorów podczerwieni, a zrealizowałam go w ciągu dwóch lat.

Jednak przede wszystkim koncepcja sukcesu w kontekście osiągnięć polega według mnie na umiejętności rozpoznawania i doceniania ich w codziennej pracy. Radość z drobnych dokonań, takich jak udział w pomyślnie zrealizowanym projekcie czy udane spotkanie z klientem, jest bardzo ważna. Warto też słuchać opinii ludzi wokół nas i od czasu do czasu konfrontować to, jak nas postrzegają, z własnymi przekonaniami. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaką wartość przynosimy innym, ponieważ bagatelizujemy swoje osiągnięcia.

Polecam ćwiczenie polegające na codziennym zapisywaniu, ile wartościowych rzeczy udało nam się osiągnąć danego dnia. Po tygodniu taki zbiór może stanowić imponującą listę.

W pracy, podobnie jak wcześniej na studiach, spędzamy większość dnia, dlatego istotne jest wybieranie ścieżki zgodnej z zainteresowaniami. Nie chodzi o to, aby na siłę znaleźć pasję, ale o to, aby życie samo w sobie nią było. Gdy z entuzjazmem wchodzimy codziennie w nowe zadania, to każdy dzień może stać się dla nas definicją sukcesu zawodowego.

Czy warto studiować w WAT?

Zdecydowanie polecam studia w WAT. Akademia – jako techniczna uczelnia wojskowo-cywilna – wyraźnie wyróżnia się na rynku. Studenci innych politechnik nie doświadczą tak różnorodnych zastosowań rozwiązań z obszarów, którymi się zajmują. W WAT projekty naukowe często są powiązane z wojskiem, a to właśnie wojsko jako pionier rozwiązań wprowadza innowacje i napędza przemysł techniczny. Najwięcej praktyki zawodowej i nietypowych zastosowań w większości dyscyplin techniczno-naukowych znajdziemy właśnie w Wojskowej Akademii Technicznej. Można z tego ogromnie skorzystać, nawet jeśli nie jesteśmy bezpośrednio związani z wojskowością. W końcu ogrom wynalazków na świecie to początkowo rozwiązania stworzone dla wojska, które później znalazły cywilne zastosowanie. Studiując w WAT, jesteśmy najbliżej innowacji.

Dodatkowo istotna jest sieć współpracy pomiędzy uczelniami wojskowymi na świecie. Sama z tego skorzystałam podczas mojego pierwszego wyjazdu w ramach programu Erasmus. Dzięki temu zrealizowałam swój pierwszy projekt naukowy w Breście, we Francji, gdzie znajdują się największy francuski port wojskowy i uczelnia techniczna testująca wiele rozwiązań dla marynarki wojennej. Mój projekt dotyczył symulacji i badania wytrzymałości wzmacnianych polimerów stosowanych do membran wytrzymujących wysokie ciśnienia w przemyśle morskim. Dzięki tej wymianie już na drugim roku studiów inżynierskich byłam zaangażowana w pracę naukową w grupie francuskich doktorantów. Udział w takim projekcie był niezwykle cennym doświadczeniem. Fakt, że studiowałam w WAT, bardzo mi pomógł.

Jak studia pomogły Ci w rozwoju kariery zawodowej?

Studia dały mi prestiż i uznanie. Dyplom uzyskany na renomowanej uczelni, takiej jak WAT, może być postrzegany jako atut przy poszukiwaniu pracy. Pracodawcy często zwracają uwagę na reputację uczelni, z której pochodzi kandydat.

Poza obszarem kompetencji zawodowych nauczyły mnie one tego, czego powinny uczyć każde studia: samodzielności, odpowiedzialności i wyznaczania celów w życiu. Zawsze staram się wykorzystać każdą okazję, która pojawia się w moim życiu, i tak właśnie było podczas studiów. Skorzystałam dwukrotnie z wymiany międzyuczelnianej, przez 9 miesięcy realizowałam swój własny projekt naukowy w instytucie badawczym IES – Institute of Electronics and Systems we Francji. To był duży krok w kierunku samodzielności i odpowiedzialności. Trafiłam do najnowocześniejszego w tamtym czasie laboratorium we Francji zajmującego się technologią obróbki oraz pomiarów struktur półprzewodnikowych.

A skąd fascynacja tą tematyką? Już w liceum miałam szczęście trafić na nauczyciela, który zainteresował mnie fizyką, zwłaszcza jej technicznymi i użytkowymi aspektami. Moment, w którym polubiłam się z fizyką, to moment, kiedy zrozumiałam, że jest ona wszędzie wokół nas. Połączyłam to z jedną z głównych cech mojego charakteru, czyli wnikliwością, co stało się kluczem do lepszego zrozumienia świata. Dlatego poszukiwałam uczelni, która w ciekawy sposób zgłębia i praktycznie wykorzystuje zagadnienia tego przedmiotu.

W ten sposób trafiłam na inżynierię materiałową w WAT. W kręgu moich zainteresowań leżały także sprawy wojskowe, więc wybór Akademii łączył te obszary. Zostałam także przyjęta na Politechnikę Warszawską, ale wiedziałam, że tam są większe grupy, a w mniejszej grupie, takiej, jaką oferuje WAT, będę mogła lepiej skorzystać z nauki. Dodatkowo zachęcił mnie dobry dostęp do zasobów badawczych: WAT często prowadzi badania naukowe związane z nowoczesnymi technologiami i innowacjami. Studenci mają dostęp do tych zasobów, dzięki czemu mogą uczestniczyć w projektach naukowych i rozwijać umiejętności badawcze.

Naukowo zajęłam się półprzewodnikami. Zawsze dostrzegałam w nich ogromny potencjał. Nawet obecnie pracuję w dziedzinie IT, a cała ta branża opiera się przecież na półprzewodnikach. Bez nich nie mielibyśmy dzisiejszej infrastruktury. W pracy naukowej skoncentrowałam się na półprzewodnikach wykorzystywanych w dziedzinie podczerwieni, których zasada działania opiera się na tych samych prawach fizyki ciała stałego co materiałów półprzewodnikowych pracujących w zakresie widzialnym i wykorzystywanych chociażby w serwerach, z którymi w pracy jestem obecnie najbliżej związana. To właśnie skierowało mnie w stronę pracy w dziale hardware, czyli obszarze, w którym bardzo mało jest kobiet zajmujących się infrastrukturą w inżynieryjny sposób. Ale ja lubię przecierać nowe szlaki.

Jakie kompetencje i umiejętności nabyte w WAT sprawdziły się w życiu zawodowym?

WAT dostarcza szereg kompetencji i umiejętności, które są cenione w życiu zawodowym. Uczelnia techniczna ma przede wszystkim za zadanie nauczyć myślenia technicznego. Po pierwsze, przestrzennego, po drugie, analitycznego. Warsztat techniczny zawsze możemy doskonalić w późniejszej pracy, gdzie zdobywamy doświadczenie potrzebne na danym stanowisku. Niemniej jednak, nie nauczymy się tam samego sposobu myślenia. Język techniczny również różni się od języka używanego na co dzień. Inżynier musi być konkretny, gdyż jego decyzje często niosą za sobą wielką odpowiedzialność.

W zależności od wybranego kierunku studiów studenci WAT zdobywają specjalistyczną wiedzę techniczną w dziedzinie informatyki, telekomunikacji, mechatroniki czy inżynierii lądowej. Pierwsze lata to tzw. kanon, a potem dochodzą kolejne umiejętności, które są bezpośrednio związane z wykonywanymi zadaniami w pracy zawodowej. W trakcie studiów nauczyłam się, jak skutecznie identyfikować i rozwiązywać problemy techniczne. To umiejętność, która jest ceniona w każdym środowisku zawodowym, w którym konieczne jest szybkie i efektywne reagowanie na trudności.

Doceniam również to, że WAT kładzie główny nacisk na zajęcia praktyczne, co wykształciło u mnie umiejętność pracy w zespole dzięki współpracy w grupach projektowych, laboratoriach czy podczas realizacji projektów badawczych.

W trakcie studiów w WAT zdobyłam także umiejętność programowania i korzystania z zaawansowanych technologii, co jest kluczowe w dzisiejszym środowisku biznesowym, zwłaszcza w branży IT. Dlatego nie trzeba kończyć studiów typowo informatycznych, aby zdobyć podstawy do pracy w tym obszarze. Miałam to szczęście, że studiowałam inżynierię materiałową, a w WAT to bardzo interdyscyplinarny kierunek. Główne zajęcia odbywają się w dwóch prężnie działających naukowo instytutach badawczych na Wydziale Nowych Technologii i Chemii: w Katedrze Zaawansowanych Materiałów i Technologii oraz w Instytucie Fizyki Technicznej. Miałam możliwość związać się z fizyką, poznając różnorodne jej zastosowania, takie jak technologie światłowodowe, ciekłe kryształy oraz półprzewodniki w Zakładzie Fizyki Ciała Stałego. Od trzeciego roku studiów inżynierskich brałam czynny udział w prestiżowych projektach badawczych, często realizowanych we współpracy z firmą VIGO Photonics.

Z zajęć wyniosłam również inną bardzo cenną umiejętność – prezentacji prac, wyników badań czy projektów. Zdolność skutecznego prezentowania swoich pomysłów i wyników jest kluczową umiejętnością w środowisku zawodowym. Na studiach oprócz zdobywania wiedzy teoretycznej – i zawsze będę to podkreślać – ważne są przede wszystkim: doświadczenie praktyczne, samodzielność, elastyczność i umiejętność ciągłego uczenia się, aby prężnie działać w dynamicznym środowisku zawodowym.

WAT ma bogatą ofertę zajęć dodatkowych – m.in. kół naukowych i sportowych. Czy podczas studiów robiłaś coś „ponad program”? 

Byłam bardzo aktywną studentką. Angażowałam się w inicjatywy, które pozwalały mi się rozwijać, a więc między innymi w projekty naukowe czy staże wyjazdowe. Byłam członkinią samorządu studenckiego. Przez kilka lat pełniłam funkcję przewodniczącej Koła Naukowego Fizyków w WAT, co nauczyło mnie bardzo przydatnych umiejętności związanych z zarządzaniem projektem. Organizowałam także konferencje naukowe – wyzwaniem było zorganizowanie ogólnopolskiej konferencji dla młodych fizyków we współpracy z Ogólnopolską Sesją Kół Naukowych Fizyków OSKNF. Doświadczenie zdobyte na stanowisku przewodniczącej koła oraz udział w licznych konferencjach na co dzień procentują w mojej pracy zawodowej, gdzie regularnie prowadzę techniczne warsztaty dla klientów dotyczące różnorodnych zagadnień związanych głównie z serwerami.

Angażowałam się również w organizację pokazów na piknikach naukowych. Największym z nich był coroczny piknik naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik, ale ciekawym doświadczeniem były także inicjatywy na mniejszą skalę, takie jak pokazy wyjazdowe w szkołach podstawowych. W trakcie tych działań zdobyłam praktyczne umiejętności, w tym logistyczne, ponieważ funkcja przewodniczącej koła wiązała się z różnorodnymi obowiązkami organizacyjnymi. Wspominam to także jako wspaniały czas spędzony w gronie pełnych pasji ludzi.

Podczas studiów starałam się korzystać ze wszystkiego, co tylko może mi zaoferować uczelnia. Zawsze byłam zaangażowana i doceniam fakt, że Akademia nie tylko mnie w tym wspierała, ale również dodawała mi zapału do dalszych inicjatyw.

Jakie rady dałabyś studentom WAT wchodzącym na rynek pracy?

Przede wszystkim trzeba być otwartym, bo okazje są ciągle wokół nas. Wystarczy się rozejrzeć i nie zastanawiać za długo. Najgorsze jest przeczekać moment, w którym mogliśmy coś zrobić.

Ważne jest też rozwijanie umiejętności miękkich równolegle do zdobywania wiedzy technicznej. Sama dopiero w pracy zawodowej doceniłam, jak ważne są te umiejętności w kontaktach biznesowych.

Bądź kreatywny! W rozwijaniu tej umiejętności przydatne są hobby poza studiami czy pracą. Ja niedawno zaczęłam malować obrazy.

Kolejnym aspektem jest świadome budowanie sieci kontaktów już na etapie studiowania. Bierz udział w wydarzeniach branżowych, seminariach, konferencjach, wszędzie, gdzie można w naturalny sposób nawiązać kontakty z profesjonalistami z branży. Pamiętaj, że każde doświadczenie i każdy kontakt mogą przyczynić się do Twojego sukcesu zawodowego.

Nie bój się wyzwań. Być może nie wszystko pójdzie zawsze zgodnie z planem, ale najcenniejsze doświadczenia wynikają z trudności. Warto też znaleźć mentora, czyli osobę, która jest dojrzalsza w tym, co chcemy osiągnąć. Ma za sobą pewną ścieżkę kariery i może się nią podzielić. Umiejętne korzystanie z rad takich osób znacząco oszczędza czas i ustrzega przed błędami, które sami popełnili na swojej drodze. Potknięcia zdarzają się wszystkim, a lepiej nauczyć się na czyichś błędach, niż ryzykować swoimi. Ja miałam to szczęście, że spotkałam na swojej drodze wielu mentorów i bardzo korzystałam z ich doświadczenia.

Muszę wspomnieć też o ważnej lekcji, którą przetestowałam na własnej skórze: rynek pracy może być zmienny, dlatego warto być elastycznym i gotowym do nauki nowych rzeczy. Znajomość jednego obszaru może być kluczowa, ale zdolność do dostosowywania się do nowych wyzwań ma według mnie większe znaczenie.

A na koniec rada skierowana głównie do kobiet, bo statystyki pokazują, że tu pojawia się przepaść: bądź świadoma swoich osiągnięć i zdobytych umiejętności. Nie tylko podczas poszukiwania pracy, ale również w trakcie budowania kariery. Naucz się opowiadać o swoich doświadczeniach w sposób, który przekona potencjalnych pracodawców. Kiedyś usłyszałam cenną radę, że warto przygotować i przećwiczyć kilka zdań na swój temat, które możemy powiedzieć w każdej sytuacji, nawet wybudzone w środku nocy. Istotne jest też wypracowanie marki osobistej i dbanie o nią, również online. Dobrze zbudowany profil na LinkedIn jest bardzo ważnym aspektem w obecnych czasach przy poszukiwaniu pracy. Ja dzięki temu portalowi znalazłam swoją.

Kobiet w branży IT jest mało, a zajmujących się hardware jeszcze mniej. Obecnie jestem jedyną kobietą w swoim zespole, dlatego czuję się zobowiązana do angażowania w ruchy wspierające. Jestem z osób, które wierzą, że nie ma rzeczy niemożliwych, po prostu jeszcze nikt nie wyznaczył odpowiedniej ścieżki, więc zamiast czekać, warto samemu założyć wygodne buty i ruszyć na wyprawę. Kobiety często ograniczają same siebie przez tzw. krytyka wewnętrznego. Szukają akceptacji swoich wyborów ze strony społeczeństwa – sama tego doświadczyłam już na etapie edukacji szkolnej. Dawno temu od nauczyciela w szkole podstawowej usłyszałam krzywdzącą opinię, że dziewczynki nie nadają się na politechniki. Jak widać, nadają się, i to jak!

Wchodząc do męskiego świata, sama długo walczyłam z ograniczającymi mnie przekonaniami. Na szczęście umiem obserwować i czerpać od innych wszystko, co najlepsze. Nadal jednak w wielu miejscach niejeden mężczyzna wchodząc do pokoju, wypełnia go po brzegi swoim ego, zanim sam do niego wejdzie, a kobieta gdzieś na końcu sali, zanim odważy się podnieść rękę i zabrać głos, musi dziesięć razy zweryfikować swoją wiedzę. I to duży błąd. Niektórzy mogą uważać, że temat różnorodności jest zbyt mocno akcentowany, ale dlaczego? Według statystyk tylko 10% ogółu studiujących kobiet decyduje się na naukę w kierunkach technicznych, w tym tylko 1% stanowi informatyka. To ciągle bardzo mało. Warto im dać szansę na super start, skoro już się odważyły na ten krok, a tym, które się wahają, pomóc w podjęciu decyzji.

Przez ostatnie 5 lat miałam okazję spotkać na swojej drodze szereg wybitnych ludzi, którzy zostali moimi mentorami. Brałam udział w programie rozwojowym Dell Technologies Realise Your Potential skierowanym tylko do kobiet, który nauczył mnie bycia odważną i pewną siebie. Jestem już na tyle dojrzała, że sama mogłabym jako mentorka zacząć przekazywać moją wiedzę młodszym koleżankom – wschodzącym gwiazdom w świecie technologii. Jeśli któraś z Was czuje, że chciałaby skorzystać z mojej pomocy, jestem otwarta i zapraszam do kontaktu.

I w tym miejscu chciałabym zaprosić wszystkie kobiety zainteresowane rozwojem na Babski Wieczór z IT w Dell Technologies, który odbędzie się niedługo, bo 30 listopada 2023 roku w godzinach 17.00 – 21.00 w siedzibie firmy w Gdański Business Center przy Inflanckiej 4a w Warszawie. Jestem prelegentką podczas tego wydarzenia. Będę też miała przyjemność współprowadzić sesję „Innowacja jest kobietą, a jaka jest jej przyszłość?”.

Wracając do tematu mentoringu – jak znaleźć mentora?

W Dell Technologies mamy zorganizowane projekty, dzięki którym pozyskałam mentorów dla siebie. To bardzo zmieniło mój sposób myślenia. Osoby, które dopiero wchodzą na rynek pracy, zachęcam do przeanalizowania sytuacji w firmach, w których chciałyby pracować. Tam istnieje wiele projektów dedykowanych tym, którzy stawiają pierwsze kroki w branży. Na przykład w Dell Technologies mamy obecnie otwarty nabór do międzynarodowego programu STEM Aspire Mentorship Program, który rozpocznie się w przyszłym roku. Polecam zainteresowanie się nim, ponieważ czasu jest niewiele, a nabór wniosków trwa do 15 grudnia 2023 roku. Program ma na celu zachęcenie i umożliwienie studentom studiującym kierunki STEM – nauki ścisłe, technologia, inżynieria, matematyka – rozpoczęcie satysfakcjonującej kariery w sektorze technologicznym.

Angażując się w takie inicjatywy, można kogoś poznać, nawiązać kontakt i w przyszłości go podtrzymywać. Z mentorem nie trzeba być ściśle związanym – wystarczy regularny, niekoniecznie częsty kontakt. W momencie, kiedy stoimy przed jakimś ważnym wyborem lub decyzją, której nie jesteśmy pewni, zawsze mamy osobę, która może nas wesprzeć. Warto taką sieć kontaktów poszerzać, bo w sytuacji, gdy tego potrzebujemy, mamy osoby, do których możemy się zwrócić i na pewno wyciągną do nas pomocną dłoń.

Choć mentoring jest popularny przede wszystkim w IT, to tak naprawdę korzystamy z niego we wszystkich branżach, tylko niekoniecznie tak to nazywamy. Na swojej ścieżce na uczelni także korzystamy z mentoringu – mamy promotora, który opiekuje się naszą pracą, motywuje do rozwoju, wyznacza cele i wspiera w ich realizacji. Korzystając z okazji, ogromnie dziękuję prof. dr. hab. inż. Krzysztofowi Jóźwikowskiemu, który poświęcał mi sporo czasu, także w niestandardowych godzinach, gdy łączyłam pracę nad doktoratem z pracą zawodową. Dyskutowaliśmy o pracy, postępach i nowych zadaniach – bardzo dużo mi pomógł i dużo mu zawdzięczam.

W życiu zawodowym nie bój się zapytać o taką pomoc osób bardziej doświadczonych od Ciebie, które podziwiasz za osiągnięcia zawodowe, umiejętności lub doświadczenia. To może być zarówno ktoś w Twojej firmie, branży, jak i społeczności online. Jeśli przyjrzałeś się pracy takiej osoby, doceniasz ją i chciałbyś być w kontakcie, to gdy zwrócisz się z taką prośbą, z dużym prawdopodobieństwem nie odmówi pomocy i współpracy. To w końcu zawsze korzyść obustronna. Mentor ma szansę spojrzeć na dany temat z innej perspektywy. Zawsze, kiedy rozmawiałam ze swoimi mentorami, doceniali to, że wnoszę świeżość w ich spojrzenie i poglądy.

Mentoring nie musi się odbywać na miejscu. Ja miałam wspaniałą mentorkę, z którą dzieliły mnie tysiące kilometrów, bo na co dzień pracuje ona w Wielkiej Brytanii. Spotykałyśmy się wyłącznie online. Platformy społecznościowe, takie jak LinkedIn, mogą być świetnym narzędziem do budowania relacji zawodowych. Przeglądaj profile profesjonalistów związanych z Twoją dziedziną i nawiązuj kontakty.

I jeszcze cenna rada na koniec. Zanim zaczniesz szukać mentora, dobrze mieć już w głowie ustalony cel. Zastanów się nad tym, w jakich obszarach chcesz się rozwijać i jakiego wsparcia oczekujesz. Czy to ma być pomoc w rozwoju kariery, nauka konkretnych umiejętności czy doradztwo w zakresie życia zawodowego. Pamiętaj, że relacja mentorska to zazwyczaj obustronny proces. Zarówno Ty, jak i mentor, powinniście czerpać korzyści z tej interakcji. Budowanie trwałej relacji z mentorem wymaga zaufania, otwartości i wzajemnego zrozumienia.

Jakie kierunki studiów w WAT są w Twojej opinii przyszłościowe?

Studia w WAT są powszechnie uznawane za perspektywiczne ze względu na rozwijające się trendy w technologii i obronności. Niedawno pojawiło się kilka ciekawych kierunków, między innymi w Instytucie Optoelektroniki, związanych z kosmosem, takie jak inżynieria kosmiczna i satelitarna czy interdyscyplinarne technologie przełomowe. Wiem, że sporo osób zainteresowało się tymi nowymi możliwościami. W czasie moich studiów Instytut Optoelektroniki prowadził wiele innowacyjnych projektów naukowych. Oczywiście na moim Wydziale Nowych Technologii i Chemii także działo się wiele w obszarze inżynierii materiałowej, a ten kierunek kształcenia niewątpliwie otwiera mnóstwo perspektyw.

W erze rozwijających się technologii komunikacyjnych, z którymi mam do czynienia, głównie pracując z klientami z sektora telekom, specjaliści w dziedzinie telekomunikacji są niezbędni do projektowania i utrzymania systemów łączności oraz zarządzania nimi. Przyszłościowa oczywiście jest również informatyka. Wraz ze wzrostem cyberzagrożeń i znaczenia cyberbezpieczeństwa kierunki związane z informatyką, bezpieczeństwem komputerowym oraz cybernetyką stają się coraz bardziej poszukiwane.

Mimo to uważam, że nie powinniśmy ograniczać się tylko do jednego sektora. Znam wiele osób pracujących w IT, które ukończyły pokrewne kierunki inżynieryjne. Czasami jest to nawet atut, ponieważ wnoszą świeże spojrzenie na procesy, opierając się na wiedzy spoza branży. Osoba z odmiennym doświadczeniem często wnosi iskierkę w postaci nowych pomysłów i energii do zespołu. Nie warto też na siłę iść za tym, co jest aktualnie modne. To, co robimy w życiu, powinno być naszą pasją, nie przymusem.

 

Dominika Naruszko

Projekt graficzny: Katarzyna Puciłowska

 

dr inż. Olga Markowska w #KlubAbsolwentówWAT