Z płk. Marcinem Mazurem, absolwentem Wydziału Inżynierii, Chemii i Fizyki Technicznej (obecnie: Wydział Inżynierii Lądowej i Geodezji) Wojskowej Akademii Technicznej, wiceprezesem Polskiej Agencji Kosmicznej, rozmawia Dominika Naruszko.
Dominika Naruszko: Dlaczego warto studiować w WAT?
Płk Marcin Mazur: Wojskowa Akademia Techniczna to politechnika z historią i tradycją, uczelnia, która ma zasób intelektualny, kadrę z dużym doświadczeniem – zarówno wojskowym, jak i cywilnym – i wysoki poziom kształcenia. Absolwenci WAT od zawsze cieszą się dobrą opinią i zainteresowaniem wśród pracodawców.
Czy studia w WAT pomagają w rozwoju zawodowym?
Rolą uczelni jest przede wszystkim stworzenie najlepszej bazy do późniejszej pracy, rozwój kreatywności i wyobraźni. Z kolei zadaniem młodych ludzi jest zbieranie doświadczenia – nie tylko wiedzy z zajęć, choć oczywiście to niezwykle ważne, lecz także różnych szans, które pojawiają się w czasie studiów. Rozwijanie zainteresowań, angażowanie się w projekty, do których studenci są chętnie zapraszani – to właśnie te dodatkowe okazje, które sami tworzymy dzięki aktywności i które przydają się w dalszej karierze.
Ja podczas studiów korzystałem z możliwości przygotowanych przez uczelnię, z zapałem rozwijałem swoje zainteresowania, realizowałem dodatkowe projekty, uczestniczyłem w ponadprogramowych zajęciach i to przyniosło efekty. Studia w WAT dały mi solidną bazę w obszarze umiejętności zawodowych i stanowiły podstawę do dalszego rozwoju i działania.
Obecnie pełni Pan funkcję wiceprezesa Polskiej Agencji Kosmicznej. Jak rozpoczęła się Pana kariera blisko sektora kosmicznego?
Od razu zaznaczę, że Polska Agencja Kosmiczna nie jest elementem sektora kosmicznego, lecz instytucją stworzoną do jego rozwoju i wspierającą go poprzez badania, projekty, inicjatywy. Ten sektor to obecnie niemal 500 podmiotów, zarówno prywatnych, jak i naukowo-badawczych, prawie 12 000 pracowników, 1,5 tysiąca inżynierów różnych specjalności.
Zawodowo od zawsze jestem związany z przetwarzaniem danych geoprzestrzennych. Po ukończeniu Wojskowej Akademii Technicznej pracowałem w jednostce przetwarzającej dane geograficzne, gdzie początkowo zajmowałem się danymi satelitarnymi GPS dla celów geodezyjnych w zabezpieczeniu wojska, a następnie obrazowymi, wektorowymi i wysokościowymi danymi satelitarnymi w mobilnym zespole zabezpieczenia geograficznego.
Kolejnym krokiem w mojej karierze był wyjazd za granicę, gdzie rozpocząłem pracę w sekcji geoprzestrzennej w Dowództwie Sił Połączonych NATO w Holandii. Zajmowałem się zabezpieczeniem misji ISAF w Afganistanie. Po powrocie do Polski pracowałem w Wojskowym Centrum Geograficznym, a następnie niemal dziesięć lat w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego, m.in. w zespole, który zainicjował projekt tworzenia Ośrodka Rozpoznania Obrazowego. To właśnie tam miałem okazję zarówno poszerzyć wiedzę, jak i dzielić się swoim doświadczeniem, zdobytym m.in. za granicą. Zajmowałem się rozwojem satelitarnego rozpoznania obrazowego, czyli najprościej mówiąc – obserwacją Ziemi. Codzienne obowiązki i wyzwania w tym obszarze pozwoliły mi jeszcze bardziej się rozwinąć.
W wyniku tych wszystkich doświadczeń wystartowałem w konkursie na wiceprezesa Polskiej Agencji Kosmicznej i wygrałem. Na obecnym stanowisku zajmuję się koordynacją działań pomiędzy aspektem cywilnym a wojskowym, czyli wspieraniem rozwoju zdolności satelitarnych po stronie cywilnej przy wsparciu wojska i rozwoju zdolności wojskowych przy wsparciu potencjału i kompetencji części cywilnej sektora.
Ukończył Pan nie tylko studia magisterskie w WAT, lecz także podyplomowy kierunek „GIS, fotogrametria i teledetekcja”, na którym studenci podnoszą swoje kwalifikacje w zakresie wykorzystania nowoczesnych metod w fotogrametrii, teledetekcji i systemach informacji geograficznej, czyli GIS. Czy wiedza ze studiów przydała się w pracy?
Oczywiście, studia bardzo mi pomogły. Najpierw studiowałem kierunek topograficzny związany z zabezpieczeniem wojsk w zasób, w informacje pochodzące z map i procesem tworzenia tych map. Natomiast studia to nie tylko jeden kierunek, ale też wiele dodatkowych specjalności. Dzięki możliwościom, jakie oferowała uczelnia, poszerzałem wiedzę w obszarze danych fotogrametrycznych i teledetekcji. Od czwartego roku miałem też indywidualny tok nauczania w zakresie fotogrametrii, co pozwoliło mi na specjalizację w tym temacie. Cały czas podnosiłem także swoje kompetencje, uzupełniałem je o wiedzę z zakresu nowych technologii, najnowszych trendów itp. Studia podyplomowe w Wojskowej Akademii Technicznej stawiały właśnie na rozwój umiejętności praktycznych, wykorzystywanie specjalistycznych programów, m.in. w zakresie rozpoznania obrazowego danych satelitarnych.
Pana największe osiągnięcie zawodowe, z którego jest Pan dumny?
Jestem osobą ambitną, szukającą nowych wyzwań i szans, nastawioną na rozwój. I mogę powiedzieć, że jestem dumny z tego, gdzie w tym momencie się znajduję, gdzie pracuję. Cieszę się, że wygrałem konkurs na stanowisko wiceprezesa Polskiej Agencji Kosmicznej. Obecna funkcja daje mi nieco inną perspektywę, wpływ na rozwój organizacji, zdobywam nową wiedzę, doświadczenia, widzę szanse, ale również wyzwania. Chcę jednak podkreślić, że ważnym aspektem w kontekście projektów czy osiągnięć zawodowych jest praca zespołowa. Większość sukcesów, pozytywnych wyników różnych projektów to efekt wspólnej pracy i zaangażowania wielu osób, nie jednego człowieka.
Rada dla młodych osób, które są na początku swojej drogi zawodowej?
Najważniejsze są dwie cechy: otwartość i ambicja. Otwartość to korzystanie z szans, które są wokół nas. To angażowanie się w projekty i inicjatywy, działanie w kołach naukowych, uczestniczenie w dodatkowych zajęciach, które później owocują nie tylko tym, że zdobywamy wiedzę, lecz także kompetencje miękkie. To są relacje, komunikacja, współpraca, podział ról. W pamięci ciągle mam słowa jednego z moich nauczycieli, który podkreślał, aby w życiu nie żałować decyzji o zaangażowaniu się w nowe projekty, a żałować jedynie tych rzeczy, na które się nie zdecydowaliśmy. Oczywiście każda dodatkowa aktywność wymaga wysiłku i czasu, ale to zawsze procentuje.
Równie istotna jest ambicja i myślenie o przyszłości. Gdzie chcę być za 5 lat? Sprawdza się to na każdym etapie drogi zawodowej – teraz jestem na swoim kolejnym stanowisku, ale wiem, że nie jest ono ostatnie w moim życiu. Cały czas patrzę do przodu, próbuję zobaczyć siebie za kilka kolejnych lat. Gdzie wtedy będę? Z myślą o tym już dziś inwestuję w siebie swój czas, wysiłek i staram się rozwijać.
Jaką wskazówkę dałby Pan osobom, które marzą o pracy w sektorze kosmicznym?
Sektor kosmiczny obejmuje wiele dziedzin. To obszar przetwarzania danych, w którym ja się specjalizuję, ale także oprogramowanie, systemy zasilania, mechanika precyzyjna, optoelektronika, geoinformatyka, nawigacja, telekomunikacja, łączność satelitarna. Specjaliści poszukiwani są zarówno w Polsce, jak i za granicą. Warto stawiać na otwartość na wyzwania i na współpracę. Działać już w czasie studiów – sektor kosmiczny chętnie współpracuje z uczelniami, dlatego warto być aktywnym, zgłosić się na praktyki lub staż, zdobyć cenne doświadczenia.
Ponieważ pracuję w instytucji, która inicjuje różne projekty, programy, badania, aby nie tylko rozwijać sektor kosmiczny, ale także zapewnić dostęp do danych obywatelom czy administracji publicznej, widzę, jak różne specjalności sprawdzą się w tym obszarze. Mamy też Radę Studentów przy Prezesie Polskiej Agencji Kosmicznej. Aktywnie działają w niej młodzi przedstawiciele różnych uczelni, m.in. Wojskowej Akademii Technicznej, o różnych specjalnościach i kompetencjach, którzy wspólnie rozwijają swoje pomysły. Świetnym pomysłem będzie dołączanie do takich inicjatyw, nawiązywanie relacji i zbieranie cennych doświadczeń.
Ponadto dobrze również udzielać się w organizacjach studenckich czy kołach naukowych związanych z lotnictwem czy kosmonautyką – w WAT działają one aktywnie. To często pierwsze profesjonalne projekty i pierwszy krok do ciekawej pracy. Możliwości jest naprawdę wiele, sektor kosmiczny potrzebuje wykwalifikowanych specjalistów z różnych obszarów, dlatego warto być otwartym, działać i nie bać się podejmowania wyzwań. Na efekty nie będzie trzeba długo czekać.
Dominika Naruszko
Fot. Polska Agencja Kosmiczna
Projekt graficzny: Katarzyna Puciłowska