Podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej poszerzali we Francji wiedzę o historii i tradycji oręża polskiego. W październiku najaktywniejsi wojskowi z sekcji „Woda Ląd Powietrze”, Sekcji Skoków Spadochronowych WAT, Sekcji Strzeleckiej S2 WAT i Oddziału Historycznego WAT odwiedzili 8 miejsc związanych z działaniami wojennymi prowadzonymi na froncie zachodnim w czasie II wojny światowej.

Swoją wyprawę zaczęli od wizyty w Rouen, gdzie na Brytyjskim Cmentarzu Wojennym spoczywa dwóch polskich lotników. Na samym początku swoje kroki skierowali pod Katedrę Najświętszej Marii Panny (fr. Cathédrale Notre-Dame de Rouen), będącej symbolem miasta i inspiracją Claude Moneta której poświęcił aż 31 prac. Kierując się dalej starym miastem, zatrzymali się na chwilę przy złotym astronomicznym zegarze Le Gros-Horloge, aby na końcu dojść do placu du Vieux-Marché, na którym stoi 20-metrowy krzyż upamiętniający miejsce spalenia Joanny d’Arc.

Drugim przystankiem na trasie była miejscowość Colleville-sur-Mer. Mieści się tam muzeum poświęcone alianckim działaniom wojennym – Overlord Museum, które w swoich zbiorach posiada niezwykłą kolekcję broni, strojów, czołgów i pojazdów wykorzystywanych w czasie lądowaniu aliantów w Normandii.

Podczas kolejnego dnia wyprawy grupa studentów WAT wysłuchała wykładu na Omaha Beach, który wygłosił starszy wykładowca ppłk rez. mgr inż. Marcin Bomba. Skoncentrował się na wyjaśnieniu motywacji poszczególnych sojuszników, które sprawiły, że tyle krajów wzięło udział w tej wielkiej inwazji. Dodatkowo na wyobraźnię zadziałały poniemieckie bunkry położone niedaleko plaży.

Aby na własne oczy przekonać się o stratach poniesionych w czasie inwazji, podchorążowie udali się do Normandy American Cemetery. Pośród umieszczonych tam setek białych krzyży znajdują się też te poświęcone amerykańskim żołnierzom polskiego pochodzenia. Mundury naszej uczelni ozdobione polską flagą wzbudzały niemałe zainteresowanie. W czasie zwiedzania do grupy naszych podchorążych podeszło kilkoro Amerykanów, pytając o historię, cel wycieczki i wrażenia z pobytu.

Następnym punktem podróży było zwiedzenie śladów po walkach na 30-metrowym klifie Pointe do Hoc, gdzie amerykański 2. Batalion Rangersów pokonał niemieckie oddziały w 1944 r. Do dziś pozostały tam ślady po walce: liczne kratery po wybuchach bomb i resztki niemieckich umocnień.

Z myślą o podchorążych z Sekcji Skoków Spadochronowych wycieczka zajechała do Airborne Museum w Sainte-Mère-Église. Tę niezwykłą galerię poświęcono żołnierzom 82. i 101. Dywizji Powietrznodesantowej Armii Stanów Zjednoczonych. W muzeum znajduje się kolekcja ponad 4500 obiektów z okresu II wojny światowej. Poza imponującą kolekcją sprzętu i mundurów wojsk – zarówno walczących o Normandię, jak i niemieckich okupantów – możemy też uczestniczyć w odprawie i usłyszeć mowę motywacyjną wygłoszoną przez holograficznego oficera armii amerykańskiej. Naprzeciwko muzeum znajduje się kościół, gdzie amerykański spadochroniarz John Steele zwisał z wieży na spadochronie, zanim został wzięty do niewoli przez Niemców. Jako jego pomnik wisi tam teraz manekin.

Piąty dzień wyprawy zaczął się od zwiedzania Normany Victory Museum w Carentan, w którym zaprezentowano przedmioty związane zarówno z żołnierzami, jak i ludnością cywilną przebywającą w Normandii w czasie tzw. Bitwy Żywopłotów, będącej rozpoczęciem operacji Cobra. Następnie podchorążowie złożyli znicze na polskim cmentarzu wojennym (Cimetière Militaire Polonais) w Urville-Langannerie, gdzie spoczywa wielu żołnierzy z 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka. Żołnierze WAT objęli honorowy posterunek przy stojącym tam pomniku.

Ostatniego dnia podchorążowie udali się do muzeum poświęconego bitwie pod Mont Ormel. Zwiedzanie zaczęło się od plenerowego wykładu poprowadzonego przez starszego wykładowcę ppłk. mgr. inż. Grzegorza Grądziela, a następnie przez starszego wykładowcę ppłk. rez. mgr. inż. Marcina Bombę. Wyjątkowym powodzeniem cieszył się, stojący na zewnątrz w roli pomnika, czołg nazwany „Gen. Maczek”, należący do Polskiej Dywizji Pancernej. Po wykładach podchorążowie złożyli znicze pod posągiem Stanisława Maczka, a następnie udali się już do wnętrza muzeum. Po obejrzeniu prezentacji i wystawy uczestniczyli we wręczeniu ryngrafu kierownictwu placówki, które jest bardzo zaangażowane w sprawy Polonii we Francji. Prezent od WAT spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem, informację o nim od razu zamieszczono na stronie muzeum, a wpis zebrał bardzo pozytywne reakcje.

tekst i fot. Katarzyna Puciłowska